czwartek, 26 lipca 2012

KLARIN AKTIV DLA ZDROWYCH OCZU

Klarin Aktiv z luteiną jest suplementem diety przeznaczonym dla osób narażonych na silne zmęczenie oczu spowodowane przez pracę przy komputerze, tudzież ślęczenie godzinami przed telewizorem, czy też długą jazdę samochodem. Zawiera wyciąg z borówki czernicy, wspomnianą wyżej luteinę, beta - karoten, oraz witaminy C i E. Preparat nie zawiera cukru, więc mogą go stosować osoby chore na cukrzycę.




Tabletki mają chronić nasze oczy przed szkodliwym działaniem promieni UV oraz chronić organizm przed wolnymi rodnikami. Odpowiadają także za prawidłowy proces widzenia.

 Osobiści znam ten produkt już od kilku dobrych lat, a doradziła mi go moja okulistka. Mam dużą wadę wzroku i o swoje oczy muszę dbać. Klarin faktycznie wspomaga dobre widzenie, o czym przekonałam się porównując okresy kiedy tabletki brałam z tymi, kiedy ich nie używałam. Według mnie pomagają zachować oczy w dobrej kondycji, ale same z siebie nie zastąpią higieny oczu, jakiej musimy przestrzegać sami.

Dostępne są dwa rodzaje opakowań: po 30 i 60 tabletek.
To większe opakowanie, w zależności od apteki kosztuje od 25 do 35 zł. 
Co prawda producent zaleca, aby tabletki zażywać dwa razy dziennie, ale według mnie wystarczy jedna tabletka dziennie, ponieważ większość z nas i tak przyjmuje witaminy. A jak wiadomo co za dużo to niezdrowo. 

Pozdrawiam serdecznie
JaGa

niedziela, 22 lipca 2012

KREM POD OCZY ZIAJA Z WITAMINĄ E

Jest to jak do tej pory najlepszy krem pod oczy jaki kiedykolwiek miałam. Co wcale nie oznacza, że nie ma lepszych! Takiego po prostu jeszcze nie znalazłam. Krem zawiera witaminę E, prowitaminę B5 oraz olej winogronowy. Zgodnie z zapewnieniami producenta ma za zadanie wygładzać zmarszczki i zapobiegać ich powstawaniu, intensywnie nawilżać i tonizować naskórek oraz zmniejszać obrzęki wokół oczu.


Zacznijmy od składu.
witamina E: neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się skóry, opóźnia powstawanie zmarszczek;
prowitamina B5: nawilża i łagodzi podrażnienia;
olej winogronowy: odżywia, natłuszcza i zmiękcza naskórek.

A teraz moje odczucia.
Krem ten był dobry dla mnie do czasu, aż ukończyłam trzydziestkę. Potem zaczęłam mieć problemy ze skórą wokół oczu. Z czasem, bo nie od razu, zaczęła się robić coraz suchsza. Zaczęły się pojawiać zmarszczki, których krem Ziaji wcale nie wygładzał. Nie pomaga mi też nawilżyć ani natłuścić skóry wokół oczu. Wręcz mam wrażenie, że jest lekko napięta, ale w taki nieprzyjemny sposób. 

Krem jest przeznaczony dla skóry dojrzałej, więc powinien dobrze rozwiązywać problemy skóry już wymagającej zwiększonej i intensywniejszej pielęgnacji. A tu lipa. W zadziwiający sposób sprawdza się na skórze młodej,  a na tej dojrzalszej już nie chce, co stanowi i będzie stanowić dla mnie zagadkę.

Z przyjemnością mogę krem z witaminą E Ziaji polecić kobietom w wieku 20+, ale po trzydziestce ( a co tu mówić o kobietach starszych), już nie działa.  

Próbowałam używać innych kremów, także innych producentów, ale w najlepszym razie kończyło się to brakiem pozytywnego działania. Niestety znacznie częściej dostawałam uczulenie na krem. Ale poszukuję dalej. Niedawno kupiłam sobie nowy krem pod oczy. Jak go wypróbuję, dam Wam znać, czy jest coś wart.

Pozdrawiam serdecznie
JaGa

niedziela, 15 lipca 2012

ANTYPERSPIRANT ISANA

Jestem mile zaskoczona. A zaczęło się od przypadkowej rozmowy w drogerii z pewną starszą panią, która opowiadała mi o swoich doświadczeniach z różnymi antyperspirantami . Od tych najtańszych do tych drogich. Przekonywała o prawdziwości starego już powiedzenia, że nie wszystko złoto co się świeci. I dodała, że od dłuższego już czasu używa Isany, bowiem inne antyperspiranty - znacznie droższe - wcale nie są od niej lepsze.

Zachęcona, zakupiłam egzemplarz rzeczonego produktu i ochoczo przystąpiłam do jego testowania.


I cóż się okazało? Ano, może super hiper to on nie jest, ale całkiem niezły. A przede wszystkim skuteczny. Ten, który wybrałam, ma przyjemny, delikatny zapach. Jeśli nie przesadzimy z aplikacją, nie zostawi białych śladów na ubraniu. Jest dość wodnisty, ale w miarę szybko zasycha (jeśli tak to można ująć). Faktycznie chroni przed nadmiernym poceniem, o czym przekonałam się podczas ostatnich upałów. 

Ma też wadę :/  Przypuszczam, iż bierze się ona z niedoskonałej konstrukcji opakowania. Okazuje się, że część - co prawda niewiele, ale jednak - antyperspirantu wypływa z buteleczki do nakrętki, przez co tracimy część produktu. 

Antyperspirant Isana jest dobrą alternatywą produktów sygnowanych markami sklepów - w tym przypadku Rossmanna - dla droższych sprzedawanych przez koncerny kosmetyczne.


Pozdrawiam serdecznie
JaGa