piątek, 26 października 2012

AVON HELLO GREEN TOMORROW

W jednym z katalogów (jakieś dwa - trzy miesiące temu) pojawiła się branzoletka, ze sprzedaży której dochody zostaną przeznaczone na walkę z ginięciem lasów deszczowych.Ponieważ idea była (i jest) bliska memu sercu, postanowiłam ją kupić. Kosztowała 15 zł.


Nie wiem dlaczego, ale w żaden sposób nie mogę przekręcić zdjęcia.
Przedstawia ono opakowanie.

Branzoletka

Tak wygląda zapięcie (?)


Sama branzoletka to - mówiąc szczerze - okropne badziewie. Gdyby nie cel, na który ją sprzedawano - nie kupiłabym jej za żadne skarby świata. Kiepski materiał, a tzw. zapięcie po prostu nie działa. Raz ją założyłam do sportowej sukienki i potem cały czas poprawiałam rzemyk. 

Ale ponieważ cel był słuszny to nie żałuję. Na razie leży. Zawsze ją mogę założyć np. na spacer z psem :) Zbyt krótko by ją zgubić. 

Pozdrawiam serdecznie
JaGa

piątek, 5 października 2012

BAWEŁNIANY DEMAKIJAŻ BIELENDY

Zużyłam całe opakowanie dwufazowego płynu do demakijażu oczu Bielenda z bawełną. Płyn zawiera wyciąg z bawełny, alantoinę, kwas hialuronowy i keratynę. Według zapewnień producenta ma wzmacniać rzęsy, nawilżać cienką skórę wokół oczu, usuwać uczucie suchości oka, łagodzić podrażnienia, usuwać ślady zmęczenia oczu i obrzęki. Jest przeznaczony także do demakijażu kosmetyków wodoodpornych.


Płyn nie pozostawia tłustej warstwy. Tuż po demakijażu można od razu wykonać następny makijaż. Skuteczny jest średnio. Potrzeba dość dużej ilości, aby usunąć kolorówkę z oka. Jeżeli zaś chodzi o nawilżanie, to tu mogę się z producentem zgodzić. Skórę wokół oczu pozostawia gładką i bez uczucia suchości. 

Jako kosmetyk dwufazowy, trzeba go przed użyciem wstrząsnąć. Składniki mieszają się dobrze. Opakowanie ma 125 ml i jak wspomniałam zawartość jest średnio wydajna, jednak otwór w buteleczce nie pozwala wydostać się na zewnątrz nadmiernej ilości produktu (duży  plus).

Pozdrawiam serdecznie
JaGa