Szminka ochronna Oeparol Balance
Występuje w dwóch wersjach. Z filtrami UVA/UVB SPF 20 oraz bez nich. I to jest wydaje mi się jedyna zasadnicza różnica między nimi. Szminka nawilża usta i chroni je przed wysychaniem i pękaniem. Zawiera też olej z nasion wiesiołka, który je dodatkowo natłuszcza.
Szminkę Oeparol używam od lat i jestem z niej bardzo zadowolona. Co nie znaczy, że nie ma wad. Ale nie dotyczą one sfery pielęgnacyjnej, a raczej użytkowej. Otóż zimą na polu szminka na ustach robi się zwarta; mocno zastyga, na co wpływ ma, jak sądzę, niska temperatura, która "mrozi" tłuszcze zawarte w szmince. Latem zaś, zwłaszcza przy wysokich temperaturach, sztyft robi się miękki, co naraża go na złamanie i trzeba przez to uważać podczas aplikacji.
Krem Nivea
Znany wszystkim od dziesiątek lat. Niektórzy nadal smarują nim twarz (czego osobiście nie polecam, gdyż zawiera zbyt dużo wody, co zimą nie wpływa korzystnie na skórę). Ja jednak używam go do pilęgnacji ust. Głownie w domu. Fantastycznie nawilża, o czym przekonałam się lecząc popękane wargi. Pomocny też bywa przy opryszczce, a zwłaszcza przy leczeniu ranki po jej zniknięciu. Jeżeli zamierzam użyć go tuż przed wyjściem z domu na pole, wklepuję krem w wargi i ...
Wazelina Isana
... nakładam na wierz wazelinę, która natłuszcza i chroni przed "ucieczką" wody ze skóry ust. Sama w sobie jednak, wazelina nie nawilża. Jedynie natłuszcza, przez co nie nadaje się, moim zdaniem, do samodzielnego stosowania. Polecam stosowanie wazeliny zimą. Gdy malujemy usta szminką kolorową, dobrze jest na wierzch nałożyć cieniutką warstwę wazeliny, co ochroni usta przed popękaniem.
Wazelinę Isana, będącą produktem Drogerii Rossmann, dostałam od siostry i jestem z niej bardzo zadowolona. Zwłaszcza, że nie jest "lejąca się", nazbyt miękka, z czym się już spotkałam. No i nie ma przykrego smaku (jeżeli w ogóle jakiś ma).
Podsumowanie
Według mnie jeden produkt nie wystarcza, aby kompleksowo chronić usta. Dopiero kilka naraz pozwala uzyskać zadowalające efekty. Ja używam wszystkich trzech wymienionych w tym poście produktów. Codziennie. I u mnie to działa. Jestem zadowolona z efektów. Co wcale nie znaczy, że nie szukam czegoś innego.
Balsam Avon dlatego opisałam osobno, gdyż uważam, że nie spełnia swojego zadania. W ogóle nie pielęgnuje. Dlatego nie zamierzam go używać, mimo iż sporo w opakowaniu zostało.
Pozdrawiam serdecznie
JaGa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz