I znów jestem przeziębiona.
Jakiegoś pecha mam. Sami chorzy dookoła.
A ponieważ to tylko przeziębienie, w zasadzie tylko katar i lekki ból gardła, leczę się sama.
A oto co mam do dyspozycji.
Zużyłam już tonę chusteczek.
Straszny cios dla mojego nosa :(
A na sam katar mam
Maść majerankową stosuje się pomocniczo przy leczeniu kataru.
Należy ją rozsmarować wokół nozdrzy i katarek spływa.
Ostatnia rzecz, której używam
To sztyft do nosa z mieszaniną olejków eterycznych.
Pomaga oddychać.
Uff... na szczęście katar trwa na tyle krótko, że jak ustanie, to się o nim zapomina.
Ale jak już jest, bywa potwornie uciążliwy.
Trzymajcie się zdrowo
JaGa
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa katar jak dla mnie bardzo fajnym rozwiązaniem jest nawilżacz powietrza https://duka.com/pl/agd/nawilzacze-powietrza i stosuję go bardzo często. Oczywiście w połączeniu z odpowiednimi lekami to daje niesamowity efekt. Jakby nie było wilgotne powietrze jest bardzo ważne aby mieć takie w pomieszczeniu gdzie przebywamy.
OdpowiedzUsuńA to ja akurat zawsze korzystam z tego, co przepisze mi lekarz, jeśli chodzi o katar, ponieważ nie lubię sama się leczyć ani korzystać z nie wiadomo jakich metod. Bardzo ciekawe informacje ogólnie dotyczące kataru z przeziębienia i kataru siennego znalazłam na stronie https://apteline.pl/artykuly/katar-sienny-objawy-przyczyny-jak-odroznic-katar-alergiczny-od-zwyklego-kataru/ Są bardzo pomocne.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję, katar to zawsze i moja jesienna zmora. Co gorsze często i oczy mi wtedy łzawią dlatego bardzo ciężko jest funkcjonować. Ale są pomocne środki, spray czy irygacje, na https://www.mamynosa.pl/ znaleźć można porady jak sobie z takim uciążliwym katarem radzić. Nie trzeba wcale męczyć się z nim tydzień.
OdpowiedzUsuń